Kto chce, bym go kochała, nie może być nigdy ponury
i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.
Chór:
Mówią, mówią że
Mówią, że to nie jest miłość... nie
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Nie kocham jeszcze, a już mi jest drogi,
Nie kocham jeszcze, a już drżę i płonę
On ją dostrzegł nagle, ona go dojrzała
I świat im zniknął z oczu, jak z dmuchawca puszek.
Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy Cię zobaczę;
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
Dopóki jesteś, jesteś ze mną,
dzień jak kolęda się zaczyna
© 2023 Wierszyki miłosne