Znowu byliśmy przez chwile razem,
Lecz było już inaczej tym razem.
Fiołkami ci drogę uścielę,
Kwiaty rzucę pod stopy pachnące,
Z mych pocałunków szata Twej nagości,
Z warg mych na niej purpurowe róże,
Między nami nic nie było
Między nami nic nie było!
I czemuż znowu list piszę w udręce?
Nie pytaj, miły, jaka w tym przyczyna,
Gdy nocą letni omdlewa znój,
Twe usta szemrzą: "tyś mój, tyś mój",
Na początku nic nie było,
Tylko przestrzeń ciemna, pusta;
Gdybym spotkał Ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym sadzie, w innym lesie -
Gdybym mógł to przeżyć jeszcze raz, od nowa
Nie mogłam zostać, to zbyt szybko przyszło
© 2023 Wierszyki miłosne