W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiemZapodziani po głowy, przez długie godziny
...A kiedy przyjdzie godzina rozstania,Popatrzmy sobie w oczy długo, długo
Chodzi Anioł Stróż po świeciesprząta po miłościach,
Raz Cię widziałem ach, nie zapomnę,Doliną zdrój się wił,
Gdybym mógł to przeżyć jeszcze raz, od nowaNie mogłam zostać, to zbyt szybko przyszło
MiłośćTo oddech
Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;Jest taki wiatr.
Noc przypływa południową alejąI prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,