list zimowy

List zimowy

To nic, że o świcie
po śniegu najczystszym

miłość bez jutra

Miłość bez jutra

Mój sen śmiertelny ciałem spełniasz
i słowem płochym w śnie poczętym:

legenda o miłości

Legenda o miłości

On ją dostrzegł nagle, ona go dojrzała
I świat im zniknął z oczu, jak z dmuchawca puszek.

nie mogę być Twoją

Nie mogę być Twoją

Jakoś się przypadkiem
Okno otworzyło;

jeśli nie przyjdziesz

Jeśli nie przyjdziesz...

Jeśli nie przyjdziesz...
świat będzie uboższy

tańcz mnie po miłości kres

Tańcz mnie po miłości kres

Wtańcz mnie w swoje piękno i niech skrzypce drżą
Przez paniczny strach aż znajdę w nim bezpieczny port

przyjdę do ciebie...

Kochanka

Przyjdę do ciebie w północ ciemną, z nowiem...
Drogę przez półmrok wskaże mi tęsknota...

złudzenie

Złudzenie

Raz Cię widziałem ach, nie zapomnę,
Doliną zdrój się wił,