Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,Myślę o Tobie, miły.
To była blondynkaTen kolor włosów tak zwą
On ją dostrzegł nagle, ona go dojrzałaI świat im zniknął z oczu, jak z dmuchawca puszek.
Ile razem dróg przebytych?Ile ścieżek przedeptanych?
Na śnieg, na słotę,Wiatrom na psotę,
Z tamtą było kapryśnie i było niepewnie, 💖Gdy prosiłeś o serce, drwiła z Ciebie płocha,
Chciałbym być świeżym porannym tchnieniemWietrzyka,
Kocham za siebie, kocham za Ciebie,Kocham jeden za dwoje.